Wstyd i upokorzenie po zabiegu operacyjnym

  • Anna Wodecka
  • 2012-04-13
  • 0

Pani Małgorzata, niespodziewanie dowiedziała się o schorzeniu, które w efekcie może prowadzić do raka szyjki macicy. Ze względu na duży stopień dolegliwości, niezbędna okazała się operacja. Lekarze zapewniali, że wszystko będzie w porządku, że nie będzie żadnych powikłań oraz, że wszystko się uda. Podpisała więc zgodę na wykonanie zabiegu operacyjnego, które polegało na usunięciu macicy. Koszmar Pani Małgorzaty rozpoczął się kilka dni po operacji, gdy pojawiły się objawy nietrzymania moczu. Lekarze stwierdzili jednak, że taka sytuacja jest normalna po cewnikowaniu i zapewnili, że unormuje się maksymalnie w ciągu 8 tygodni. Taka informacja znacznie uspokoiła cierpiąca kobietę. Jednak nie na długo.

Miesiąc po operacji Pani Małgorzata została skierowana do poradni ginekologicznej na badanie kontrolne i wyraźnie zaniepokoiła lekarzy informacją o wyciekającym moczu. Po szczegółowym badaniu okazało się, że podczas operacji uszkodzony został pęcherz. Zaniepokojona kobieta wróciła więc do szpitala i po przeprowadzonym badaniu lekarze potwierdzili diagnozę ginekologiczną. Przetoka Pani Małgorzaty ma średnicę 2.5 cm, w związku z czym nie czuje parcia na pęcherz i popuszcza mocz. Taka dysfunkcja młodej kobiety doprowadziła do głębokiej depresji, poczucia wstydu i upokorzenia. Pacjentka, do dnia operacji zamknięcia przetoki będzie zmuszona korzystać z pieluch. Po skontaktowaniu się z Kancelarią Odszkodowawczą OFN, specjaliści niezwłocznie podjęli działania na rzecz walki o należne zadośćuczynienie za krzywdę wyrządzoną kobiecie.
Mając na uwadze wszystkie okoliczności powyższej sprawy, wysunięte zostały zarzuty wobec personelu medycznego szpitala. Po pierwsze, popełnienie  błędu lekarskiego przez lekarza, który nie dokładając należytej staranności, poważnie uszkodził pęcherz pacjentki i nie widząc naruszenia narządu sąsiedniego, zamknął jamę brzuszną. Po drugie,  niewłaściwą opiekę pooperacyjną, zignorowanie zgłaszanych dolegliwości oraz diagnostyczny błąd medyczny. Personel szpitala wykluczył możliwość występowania przetoki, bez przeprowadzenia jakichkolwiek badań, co znacznie opóźniło podjęcie właściwego leczenia. Dodatkowo, naruszenie przepisu o zawodzie lekarza poprzez nieprawidłowe udzielenie informacji. Zgodnie z prawem lekarz jest zobowiązany do udzielania pacjentowi przystępnej informacji o jego stanie zdrowia, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych i leczniczych, dających się przewidzieć następstwach, czy rokowaniach. Dokumenty która podsunięto Pani Małgorzacie do podpisania nie zawierały stosownych informacji, m.in. o przewidywanych wynikach leczenia, czy rokowaniach co do stanu po operacji. Ponadto, jeden z podpisanych przez pacjentkę dokumentów, zmuszał ją do poświadczenia nieprawdy. Nieprawdopodobne jest bowiem, aby lekarz informował o skali i rodzaju powikłań, które są trudne do przewidzenia wcześniej. Takie twierdzenie jest niezgodne z prawdą, ponieważ jeśli powikłania są trudne do przewidzenia, nie można udzielić informacji o ich rodzaju. Dodatkowo, zgoda na przeprowadzenie zabiegu operacyjnego, dopuszczająca zmianę zakresu zabiegu, nie obejmuje zgody na uszkodzenie narządu sąsiedniego. W tym wypadku uszkodzenie pęcherza nie może także zostać zaliczone do tzw. normalnego ryzyka operacji, ponieważ gdyby tak było, rutynowym działaniem lekarzy powinno być sprawdzenie jego stanu przed zamknięciem jamy brzusznej. W katalogu przewinień personelu medycznego należy  jeszcze podkreślić naruszenie dobra osobistego w postaci zdrowia i naruszenie przepisu o prawach pacjenta, wedle których pacjent ma prawo do informacji o swoim stanie zdrowia.

Personel nie uczynił wszystkiego, co  powinien i co mógł uczynić zgodnie ze sztuką lekarską. Nie zapobiegł też powstaniu negatywnych skutków swoich działań i dopuścił się uchybień, noszących znamiona błędu lekarskiego. W związku z nieprawidłowo przeprowadzonym zabiegiem operacyjnym, i niewłaściwie postawioną diagnozą, poszkodowana doznała nie tylko cierpień fizycznych, ale także psychicznych – poczucia niedołęstwa, depresji oraz wstydu. Wszystkie te czynniki znacznie wydłużyły i skomplikowały leczenie Pani Małgorzaty, wobec czego Kancelaria Odszkodowawcza OFN wniosła o zapłatę 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznane przez nią krzywdy.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *