W kancelarii zdobywamy wysokie odszkodowania dla naszych Klientów, ale poza pracą też mierzymy wysoko. Dowodem tego jest alpinizm – pasja naszego prawnika i partnera zarządzającego OFN, Bartosza Ziemblickiego, który od trzech lat konsekwentnie przygotowywał się do zdobycia Mont Blanc (4810 m n.p.m.).
– Zacząłem od kursu alpinistycznego w Polskim Związku Alpejskim. Później zdobyłem Triglav (2864 m n.p.m.), Marmoladę (3343 m n.p.m.) i Grossglockner (3798 m n.p.m.). 2 sierpnia, w ramach aklimatyzacji, wspiąłem się na alpejski 4-tysięcznik, Gran Paradiso (4061 m n.p.m.).
Wszyscy w Kancelarii gorąco kibicowaliśmy Bartoszowi i 10 sierpnia o godz. 14.15 stanął na szczycie Europy. Teraz chętnie opowiada o swojej wyprawie.
– Na szczycie Mont Blanc zawartość tlenu w powietrzu jest dwa razy mniejsza niż na poziomie morza. Ciężko się oddycha, nie chce się jeść i spać. W czasie wspinaczki łatwo odwodnić organizm.
– Pierwszą noc spędziliśmy w schronie des Rognes na 2700 m n.p.m., drugą w Valocie (4400 m n.p.m.). Już po zejściu nocowaliśmy w namiotach koło schroniska Tete Rousse (3200 m n.p.m.).
Wspinaczka trwała 3 dni, ale Bartek przyznał, że widok, który rozpościera się z góry, wart jest każdego wysiłku. Spacer ponad chmurami jest wspaniałym przeżyciem.
Reszcie ekipy OFN, która woli bardziej przyziemne rozrywki, pozostaje bujanie w obłokach 🙂
Oprócz zdobywania górskich szczytów, Bartosz żegluje, nurkuje, jeździ motocyklem i biega w maratonach.
– Aktywny wypoczynek pozwala mi się dobrze zregenerować po pracy. Dzięki temu nabieram nowych sił do walki o najwyższe odszkodowania dla naszych Klientów.
Co dalej? Pewnie Mount Everest- odpowiada z uśmiechem Bartek.
Trzymamy kciuki!