Kolizja lub inne zdarzenie losowe to moment, w którym poszkodowany musi podejmować decyzje pod presją czasu. Już na etapie pierwszego kontaktu z ubezpieczycielem pojawiają się propozycje mające szybko zamknąć sprawę. Warto wtedy rozumieć mechanizmy stosowane przez towarzystwa ubezpieczeniowe i wiedzieć, jakie konsekwencje mogą nas spotkać. Wyjaśniamy, czy warto zgodzić się na uproszczoną likwidację szkody.
Czym jest uproszczona likwidacja szkody?
Uproszczona likwidacja szkody osobowej to tryb rozliczenia zdarzenia, w którym ubezpieczyciel proponuje szybkie zakończenie sprawy bez pełnego postępowania dowodowego. Najczęściej polega to na przyjęciu uproszczonego kosztorysu albo wypłacie określonej kwoty na podstawie podstawowych informacji. Taki model pojawia się np. po kolizji parkingowej lub drobnej stłuczce, gdy szkody wizualnie wydają się niewielkie. Towarzystwo ubezpieczeniowe ogranicza liczbę dokumentów i rezygnuje z dokładnych oględzin. Poszkodowany akceptuje warunki i zamyka sprawę w krótkim czasie. W praktycznym ujęciu uproszczona likwidacja szkody ma skrócić formalności, ale jednocześnie przenosi na poszkodowanego ryzyko błędnej wyceny. Warto też wiedzieć, że taka propozycja może pojawić się zarówno przy szkodach z OC sprawcy, jak i przy własnej polisie.
Jakie mogą być zalety uproszczonej likwidacji szkody?
Na pierwszy rzut oka rozwiązanie wygląda atrakcyjnie. Poszkodowany szybko otrzymuje środki i nie musi angażować się w długą korespondencję. Przy drobnych uszkodzeniach, np. porysowanym zderzaku, uproszczona likwidacja szkody pozwala szybciej wrócić do codziennych obowiązków. Poza tym nie trzeba dostarczać rozbudowanej dokumentacji medycznej lub technicznej, co jest wygodne, dla osób, które nie chcą poświęcać czasu na formalności. W tym miejscu pojawia się pytanie, czy warto zgadzać się na uproszczoną likwidację szkody, gdy liczy się szybka wypłata i święty spokój? Krótki czas oczekiwania bywa decydującym argumentem. Dodatkowo poszkodowany nie musi organizować oględzin pojazdu ani kontaktować się z rzeczoznawcą, co ogranicza liczbę formalnych kroków. Osoby planujące naprawę we własnym zakresie mogą potraktować ten tryb jako prostszy sposób zamknięcia sprawy.
Dlaczego nie warto zgadzać się na uproszczoną likwidację szkody?
Problemy zaczynają się wtedy, gdy straty okażą się większe, niż wynikało to z pierwszej pobieżnej oceny. Ubezpieczyciel w trybie uproszczonej likwidacji szkody nie analizuje dokładnie wszystkich elementów pojazdu ani długofalowych skutków urazu. Poszkodowany, który zaakceptuje propozycję, zamyka sobie drogę do dalszych roszczeń. Gdy po naprawie auta wyjdą ukryte uszkodzenia albo po wyjściu ze szpitala pojawią się nowe dolegliwości zdrowotne, nie ma już pola do negocjacji. Takie sytuacje zdarzają się np. po kolizjach, gdy ból kręgosłupa pojawia się po kilku dniach. Wtedy odszkodowanie po wypadku okazuje się zbyt niskie. Pełna likwidacja szkody pozwala lepiej ocenić straty i zebrać dowody. W razie wątpliwości pomoc oferuje kancelaria odszkodowawcza, która analizuje sprawę i wskazuje bezpieczniejsze rozwiązanie. Nieraz trudno też przewidzieć długofalowe skutki, dlatego rekomendujemy przejście pełnej procedury likwidacji szkody.
Zgoda na uproszczoną procedurę likwidacji szkody bywa rozsądnym wyborem jedynie przy naprawdę niewielkich szkodach, np. gdy wypłata odszkodowania przerośnie nawet wartość auta oraz gdy ryzyko dodatkowych strat jest minimalne. Przy zdarzeniach o trudnym do oceny zakresie, a zwłaszcza tych, gdzie dochodzi do urazu i ryzyka problemów ze zdrowiem, taka decyzja może ograniczyć dalsze możliwości dochodzenia roszczeń. Pamiętaj, że jesteśmy do twojej dyspozycji. Zadzwoń.
